wtorek, 3 maja 2011

Alone in the Zone - dla fanów serii S.T.A.L.K.E.R. i nie tylko

Nie za bardzo wiem, jak zacząć wpis będący recenzją filmu - to trochę nie moja tematyka, nie jestem studentem filologii tylko informatyki. Jest jednak taki film, którego krótką recenzję po prostu muszę tutaj zamieścić. Po pierwsze dlatego, że strasznie pasjonuje mnie jego tematyka. Po drugie dlatego, że sam jego autor nawiązuje do gry, która uwiodła mnie jak żadna inna. Ten film to Alone in the Zone, autorstwa podróżnika Arkadiusza Podniesińskiego. Może na początek, abyście nabrali odpowiedniego klimatu, wrzucę trailer oraz krótkie streszczenie.




[ad#in post2]




Projekt filmowy „Alone in the Zone” jest produkcją niezależną i niekomercyjną. Przedstawia rzeczywisty i niezmieniony na etapie produkcji lub postprodukcji stan strefy zamkniętej, nakręcony wyłącznie kamerą zamieszczoną na kasku. Żadnych upiększeń i dodatków, żadnych sztucznych, ustawianych scen. Przynajmniej taki miałem cel ubierając ciężki kask z kamerą i starając się zachować maksymalny realizm kręconych miejsc. Dzięki temu będziecie widzieć dokładnie to co ja. A dzięki mojemu komentarzowi będziecie mogli jeszcze bardziej wczuć się w tamtą atmosferę i czegoś przy okazji dowiedzieć.
(...)
Tak więc kupując film, tym samym kupujecie bilet do strefy zamkniętej. I dowiecie się czegoś więcej niż z gry. Poczujecie się jakbyście sami tam byli….
Źródło: strona autora



A teraz trochę moich zachwytów nad tą produkcją. ;) Może pominę kwestię opakowania, dostawy, itp., bo nie o to tu chodzi. Ewentualne pytania na ten temat proszę zadawać w komentarzach. W każdym razie nie ma się czego obawiać - produkcja niekomercyjna, ale w pełni profesjonalna.

Osobiście nabyłem wersję standardową: DVD, cena to obecnie 60zł + przesyłka 6zł (w przedsprzedaży trwającej do 25 kwietnia było to tylko 30zł + przesyłka, za co serdeczne ukłony dla autora).
Cena może nie należy do najniższych, ale warto poświęcić trochę 'drobnych'. Dostajemy coś unikatowego, coś, czego osobiście jeszcze nie widziałem. 1h 40min wycieczki po czarnobylskiej Zonie, do tego zdjęcia dwu- i trójwymiarowe oraz mapa odwiedzanych miejsc. Nakład to tylko 500 egzemplarzy w wersji DVD oraz 100 egzemplarzy Full HD, nie zobaczymy tego ani w telewizji, ani w Internecie (nie liczę również na pirackie kopie).

Dlaczego ten film jest taki świetny i wyjątkowy? Nie każdego stać na przepustki i bilety, aby osobiście odwiedzić Prypeć. Nie każdy pewnie jest na tyle odważny. A przede wszystkim, mała jest szansa na zobaczenie na żywo tego, co przedstawione w tym filmie. Powiem tak: nie mam pojęcia, jak koleś zdobył przepustkę na Oko Moskwy (widok ze szczytu jest przepiękny), do sterowni reaktora (gdzie przeprowadza wywiad z Naczelnikiem Bloku), na nocny wypad na cmentarz, do silnie radioaktywnych piwnic szpitala. Wolę nie wiedzieć, ile to kosztowało. ;) Niezwykle interesująca jest również rozmowa z nielegalną osadniczką - starszą kobietą, która chce umrzeć tam, gdzie się wychowała - we wsi niedaleko Czarnobyla.

Sam film to po prostu dobra robota. Bałem się, jak będą wyglądać ujęcia kręcone kamerą z kasku. Niektóre filmy kręcone tą techniką wywoływały u mnie zawroty głowy przez ciągłe kołysanie i słabą rozdzielczość. Tu jest inaczej. Ujęcia są ładne i stabilne, pokazane są istotne szczegóły, widz ogląda faktycznie to, co widzi osoba na miejscu i z tej samej perspektywy. Atmosfery autentycznej wycieczki dodają pomiary promieniowania wyświetlane co jakiś czas, w istotnych miejscach, zaś żeby się w tym wszystkim nie zagubić, możemy włączyć napisy, w których autor (jak przewodnik) objaśnia nam, gdzie jesteśmy i co widzimy. Jeśli chcemy, możemy nawet śledzić nasze 'położenie' na dołączonej mapie Strefy. Rzeczą całkowicie zachwycającą, zasługującą wręcz na Oskara, jest muzyka w tle filmu. Stworzona specjalnie dla tej produkcji tworzy niesamowitą atmosferę, buduje napięcie, chwilami przeraża, zajmuje wyobraźnię.

Na zakończenie chciałbym serdecznie polecić Wam zakup filmu. Szczegóły można znaleźć na stronie autora: http://www.podniesinski.pl/portal/?cat=85
Proszę, nie liczcie na pirackie kopie, nie udostępniajcie filmu nielegalnie. Pokażcie znajomym, wydrukujcie jakieś zdjęcie, ale uszanujcie wysiłek i profesjonalizm autora. W razie, jakby prośby nie pomogły, jest i groźba: wszystkie zakupione egzemplarze będą spersonalizowane poprzez dodanie do treści filmu, niewidocznego dla widza numeru zakupionego egzemplarza oraz danych kupującego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz